Skocz do treści
Balladyna. Wojna wewnętrzna
Galeria foto

Balladyna. Wojna wewnętrzna

„Moje smugłe łanie, czy mnie kochacie?” Niech będzie artystką. W końcu szaleństwo i sztuka dobrze się parują.

Dodajmy do tego ambicję, wizjonerstwo i szczególną wrażliwość na świat, a zobaczymy właśnie ją. Zagubioną, gdy brakuje jej narzędzi; bezsenną, gdy myśli o swoim celu. W końcu oszalałą, gdy zaczyna zauważać, że poza wizją jej świata jest coś jeszcze. Tylko, co to właściwie jest?

Tu nie będzie mowy o malinach. Nie o trzech zbrodniach dokonanych przez kobietę. Ani o nieusuwalnej plamie krwi na czole tej samej kobiety. Nic, co wydaje się dobrze znane w tej balladzie, nie zajmie uwagi na dłużej. Już dość zazdrosnej siostry, wyrodnej córki, w końcu zbrodniarki. Dość żądnej władzy, chodzącej po trupach, mającej Boga za niebyt.

Justyna Łagowska podejmuje się realizacji, mającego niemal dwieście lat, dramatu Juliusza Słowackiego w zupełnie nowej formie. Muzyczna konwencja spektaklu nadaje klasycznemu tekstowi niezwykłą dynamikę, a nielinearna narracja pozwala na dogłębną reinterpretację zdarzeń znad Gopła.

 

Patron medialny:

Nasza strona internetowa używa plików „cookies” w celach statystycznych, oraz funkcjonalnych. Jeśli chcesz, możesz wyłączyć pliki „cookies” w ustawieniach swojej przeglądarki. Zmiana ustawień plików „cookies” może ograniczyć funkcjonalność serwisu. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.