Skocz do treści
Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy
Galeria foto

Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy

Théroigne de Méricourt, feministyczna działaczka rewolucji francuskiej, walcząca o prawa kobiet-obywatelek, o równość, wolność, solidarność.

Jej nazwisko nie pojawia się jednak obok Dantona i Robespiera, nie ma jej w podręcznikach i encyklopediach. Za działalność i poświęcenie sprawom kobiet została natomiast nagodzona linczem. Sprawczyniami tego były kobiety, o prawa których bezkompromisowo walczyła. Jej poglądy i postulaty były zbyt radykalne również dla liderów Rewolucji Francuskiej. Jej odwaga i zaangażowanie zostały  przez historię przykryte diagnozą szaleństwa, fanatyzmu politycznego. Postać Théroigne de Méricourt  jest dla twórców spektaklu pretekstem do zastanowienia się nad  ideami, metodami, narzędziami, które mogłyby obudzić rewolucyjny zryw dzisiaj, teraz, w XXI wieku. Czy radykalizm zwany często fanatyzmem jest skuteczną metodą budzenia uśpionych obywateli? Jak wzbudzić w sobie odwagę, entuzjazm i wiarę w możliwość zmiany.

 

Jeśli ktoś szuka powodu, żeby wybrać się do Bydgoszczy, to pojawił się doskonały – spektakl „Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy” w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Polskim. Teatr polityczny w najlepszym wydaniu i wykonaniu – Edwin Bendyk

"Czarny protest" pod teatrem. "Żony stanu, dziwki rewolucji..." to jeden z najmocniejszych spektakli politycznych ostatnich lat – Witold Mrozek Gazeta Wyborcza

ŚWIETNE porywające i w punkt przedstawienie Janiczak i Rubina w Bydgoszczy! Sezon uratowany - Paweł Soszyński zastępca redaktora naczelnego Dwutygodnik

Tak to się kończy, gdy w Bydgoszczy spektakl robią Janiczak i Rubin. Było świetnie, dziękuję!! - Joanna Pluta Gazeta Pomorska

Teatr Polski w Bydgoszczy jak zwykle szybko zareagował na aktualny i społecznie znaczący temat. Spektakl „Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy”, Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina, dotyka wyjątkowo trudnego problemu - równouprawnienia. Jest też gromkim głosem w sprawie aborcji. W przedstawieniu temat nierówności społecznej płci jest pokazany dość szeroko. Dotyczy nie tylko sytuacji Francji z okresu Wielkiej Rewolucji, ale też krajów trzeciego świata, no a przede wszystkim naszego polskiego „tu i teraz” - Anita Nowak teatr dla was

"Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy" - premierowo w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Kolejne rewelacyjne przedstawienie - Marcin Tomaszewski TVP3 Bydgoszcz

"Żony stanu..." to jedna z najdobitniejszych i zarazem najdowcipniejszych zaangażowanych wypowiedzi w polskim teatrze ostatnich sezonów - Witold Mrozek. Gazeta Wyborcza

Bydgoskie „Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy” w reżyserii Wiktora Rubina, współtworzone przez fenomenalny zespół aktorski, porywają widzów w całej Polsce, a to spektakl głęboko feministyczny. To łamie jakiś stereotyp, pokazuje inną prawdę o nas – Weronika Szczawińska w wywiadzie dla Gazety Wyborczej

Brawurowo zagrany spektakl "Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy" Teatru Polskiego w Bydgoszczy nie zostawia niedomówień. To jest jasne stanowisko artystów w sprawie walki kobiet o ich prawa. Punktem wyjścia są kobiety rewolucji francuskiej, ale nikt nie ma wątpliwości, że chodzi o to, co dzieje się dzisiaj - w Polsce, na świecie – Tomasz Welcz. Bydgoszcz Inaczej

Wystawione w Teatrze Polskim w Bydgoszczy "Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy" Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina współgrają z dzisiejszym nastrojem w Polsce: gniewem i społeczną mobilizacją. To teatr protestu, wyrazistych gestów i deklaracji. I teatr polityczny, który podważa sens politykowania w teatrze – Witold Mrozek. Gazeta Wyborcza

"Teatralną petardą okazały się „Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy” Jolanty Janiczak w reżyserii Wiktora Rubina wystawiony w piątek. Spektakl Teatru Polskiego w Bydgoszczy sprawia, że widzowie podnoszą się z krzeseł i wychodzą na ulice protestować przeciwko ograniczaniu praw kobiet i innych mniejszości, przeciwko wojnie, przeciwko patriarchalnej władzy w ogóle" – Stanisław Godlewski w Gazecie Wyborczej.

W stolicy spektakl został doskonale przyjęty. „Powinien być grany w naszym mieście codziennie. Bydgoszcz w czołówce opowieści o prawach kobiet, potencjalności rewolucji, obnażenia śmieszności męskich „dobrych zmian” i rozliczenia oświecenia, które „straciło termin ważności" – Marta Leszczyńska. Gazeta Wyborcza

 

 

"Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy" na pierwszym miejscu w podsumowaniu roku 2016 Gazety Wyborczej.

Drugie miejsce w podsumowaniu roku 2016 w polskim teatrze w tygodniku Polityka.

Aneta Kyzioł w kategorii Najlepsi 2016 w Onecie wymienia "Żony stanu...".

Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy wśród 10 najlepszych spektakli sezonu wg rankingu Mike Urbaniaka.

 

GŁÓWNA NAGRODA 12. Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port Gdynia 2017

Nagroda jury społecznego dla:  Beaty Bandurskiej, Magdaleny Celmer, Martyny Peszko, Soni Roszczuk, Małgorzaty Trofimiuk, Małgorzaty Witkowskiej 

Wyróżnienie jury dla Beaty Bandurskiej na 57. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych

 

Spektakl bierze udział w 22. Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.

 

 

 

Tekst Jolanty Janiczak "Żony stanu, dziwki rewolucji, a może i uczone białogłowy" opublikowany został w miesięczniku Dialog – Marzec 2017 3(724)

Nasza strona internetowa używa plików „cookies” w celach statystycznych, oraz funkcjonalnych. Jeśli chcesz, możesz wyłączyć pliki „cookies” w ustawieniach swojej przeglądarki. Zmiana ustawień plików „cookies” może ograniczyć funkcjonalność serwisu. Więcej informacji na ten temat znajdziesz tutaj.